Rok temu w grudniu przyjechałam do Warszawy ze Szwecji na Święta i nawet moja mama zauważyła, że jestem taka trochę, no, szara. Bardzo chciałam przestać tam mieszkać, a nie mogłam i nie widziałam dla siebie żadnej nadziei. W ciągu kolejnego roku:
- wyprowadziłam się ze Szwecji do Polski
- zaczęłam, a następnie rzuciłam idiotyczną pracę, którą podjęłam w Szwecji (bo wszystko tam wydałam, polska pensja nie wystarczała i inaczej nie byłoby mnie stać na wyprowadzkę i musiałabym tam zostać na zawsze)
- kupiłam dom
- przeprowadziłam się na Podlasie
I co tam jeszcze…No trochę tego było, był na przykład taki tydzień czy dwa, że rzuciłam pracę, umarł facet, którym się zajmowałam w Szwecji, trzy dni później wyprowadziłam się do Polski, w piątek pojechałam oglądać domy, umarł mój kot który żył ze mną 22 lata, a potem w środę kot mojej babci. Jakaś taka seria. Potem jednak pojawili się nowi przyjaciele, nowe perspektywy zawodowe… nowe koty. Chciałabym bardzo Wam wszystkim podziękować za całą pomoc i życzliwość okazaną mi w tym roku. Bez ludzi dobrej woli nie dałabym rady i nie jest to tylko takie gadanie.
Nie mam tak, że się budzę teraz codziennie i myślę „ale jestem szczęśliwa!!!!”. Ale czasem sobie robię takie ćwiczenie, że sobie przypominam, że gdzieś nadal istnieje ta szwedzka wieś, i w niej jest blok i supermarket ICA i Lidl i Coop i osiedle o wiecznym zmierzchu i pusty park w którym leży śnieg, żałosne piwo i wszędzie ta sama byle jaka pizza, smutny chleb i drogie, zimne pomidory z supermarketu. Bo ta wieś nadal istnieje. I wtedy sobie przypominam, że no tak, jest dobrze.

PS. Dodałam tu jako zdjęcie po prawej zdjęcie drzewka z mojego ogrodu. Czy ktoś wie, jakie to drzewko?
To chyba curly willow, Sonia…jakiego kształtu liście były na jesieni? Kora czerwona troszeczkę czy żółta? Bo teraz dużo odmian drzewek robią genetycznie by się kręciły, olchy też nie tylko wierzby….nawet orzech. Sorka! Z zimowego zdjęcia więcej nie pomoge.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, ma takie żółte momenty.. liście takie powiedziałabym jak drzewa oliwnego. Może trochę węższe. Hah to może zapewnię lepsze zdjęcie na wiosnę:)
PolubieniePolubienie
Wow! Niezwykła wiedza jeśli chodzi o drzewa! 😮
PolubieniePolubienie
U mnie jest po lewej. I jest to drzewko różowo (fioletowo?) – białe. 🙂
PolubieniePolubienie
No i dobrze zrobiłaś jesteś u siebie i nie jestes cudzoziemcem
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
dzięki za słowa wsparcia:)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
😁
PolubieniePolubienie
Trzeba odwagi, by podejmować takie decyzje. A odwaga to cenna cechą, zwłaszcza gdy idzie w parze z rozsądkiem. Gratuluję decyzji i życzę udanego roku na swoim…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję bardzo i nawzajem:)
PolubieniePolubienie
Rok bogaty w wydarzenia. Świetnie, że potrafiłaś pójść do przodu. Rozumiem, że masz teraz punkt odniesienia – ta koszmarna wieś z Lidlem na polu, beznadzieja szwedzkiego raju.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
„..Są w życiu rzeczy, które w życiu warto i są w życiu rzeczy które się opłaca.
I nie zawsze to co warto – się opłaca.
Nie zawsze to co się opłaca – warto..
W życiu warto ROBIĆ co podpowiada serce, nawet jeśli rozum oponuje.
Warto wyjść poza swoją „strefę komfortu”.”
Podjęłaś odważną i trudną decyzję..
podziwiam i życzę Ci wszystkiego dobrego 🙂
PS. ..czy to drzewko to nie jest wierzba mandżurska?
pozdrawiam
agnecha
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hej, dzięki:) A wiesz, że to wygląda rzeczywiście jak wierzba mandżurska na zdjęciach… ale wierzba mandżurska na Podlasiu?
PolubieniePolubienie
Z tego co wiem, ta akurat wierzba to ozdobne drzewko, chyba nawet mało wymagające [pić pić pić ;)] Pewnie kupisz w każdym ogrodniczym. Poza tym łatwo się ukorzenia w wilgotnej ziemi, albo w wazonie 😉 Lubi przycinanie.Fajnie wygląda sucha gałązka w wazonie, a drzewko na tym niewiele cierpi, bo przerzedzasz przecież gąszcz 😉
A wczesną wiosną np. 2 tyg przed Wielkanocą wkładasz obcięte witki do wody i masz na święta wiosnę i świeże listki 😉
pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Soniu, myślę, że w tym 2018 roku zrobiłaś ogromny krok na przód. Wiadomo, że może nie jest to jeszcze spełnienie marzeń, ale jesteś na dobrej drodze. Oby i w tym roku coś zmieniło się na lepsze. W końcu nieważne jak szybko, ale ważne, że cokolwiek! 🙂 Przesyłam uściski z Olsztyna! 🙂
PolubieniePolubienie
Hej, dzięki za słowa wsparcia. Ważne dla mnie! Podoba mi się, że Twój blog też utrzymany jest w tym pozytywnym duchu. A więc najlepszego nawzajem w 2019 i oby się działo pozytywnie!
PolubieniePolubienie